Operacja serca ratująca życie Wojtusia!
Trwa zbiórka na wyjazd do Stanów. Brakuje 1,5 miliona.
Wojtuś urodził się ze złożoną wadą serca. Przeszedł już więcej operacji, niż ma lat. I potrzebuje kolejnej - ratującej jego życie.
Skomplikowane nazwy: przełożenie pni tętniczych, atrezja płucna, zespół WPW, ubytki międzykomorowe i międzyprzedsionkowe, odwrócone położenie trzewi z lewokardią – nic rodzicom nie mówiły. Dziś mówią bardzo wiele i znaczą jedno - walkę o jego życie.
W pierwszym roku życia wojownik Wojtek przeszedł 5 operacji. Początkowe leczenie w Polsce było skierowane w stronę serca jednokomorowego i tak naprawdę znaczyło leczenie paliatywne, z wielką niewiadomą, jak długo rodzice będą cieszyć się Wojtkiem na świecie. Lekarze z USA, zespół profesora Hanleya ze Stanford, zdecydowali się powalczyć o serce dwukomorowe.
Dzięki pomocy wielu ludzi udało się zebrać pieniądze na tę kosztowną operację.
20 października 2020 roku w Stanach Zjednoczonych przywrócono wiarę w to, że wszystko będzie dobrze, a Wojtuś będzie miał szczęśliwe dzieciństwo, jak inne dzieci. W 2021 roku pojawił się na świecie brat Wojtusia - Olek. I wszystko układało się dobrze.. I było dobrze do czasu ostatniego badania echa serca Wojtka, na którym uwidoczniło się znaczne zwężenie zastawki płucnej. Rezonans magnetyczny potwierdził, że zastawka zwęziła się z 17 mm do 3 mm. Za chwilę może się okazać, że krew nie będzie dopływała do płuc i nie ulegnie natlenowaniu. Brzmi to strasznie, ale w efekcie może dojść do utajonego uduszenia tego małego pacjenta.
Zastawka kwalifikuje się do natychmiastowej wymiany. Ze względu na złożoną anatomię serduszka chłopca operację powinien wykonać ten sam zespół lekarzy z USA. Koszty w porównaniu do ostatniej operacji są ogromne. Brakuje ok.1,5 miliona złotych.
Wojtek wygląda jak zdrowe dziecko, ale to tylko pozory. Śmieje się i bawi z kolegami, ale jeśli za chwilę skutki wady zaczną być zauważalne, będzie za późno, by coś z tym zrobić. Trzeba działać natychmiast, a operację można i trzeba wykonać już teraz!
To będzie siódma operacja. Aparatura i leki to jedno, ale jeśli organizm dziecka się podda, to będzie koniec. Jeśli jego serduszko się zatrzyma, zatrzyma się też świat rodziców.
Pomóżcie Wojtusiowi i jego rodzicom! To będzie dla niego kolejna szansa i wykorzysta ją na 100 procent!
Link do zbiórki: https://wspieram.fundacjapolsat.pl/podopieczny/wojciech-8396/